Mandat SM - co zrobić z tym "gniotem" ??

[kazik4x4]

VOIT, +1

[Chris11]

A Ty Chris11 zluzuj trochę pory bo widzę, że coś Cię gniecie w torbę!!

Domniemam, że jesteś właśnie jednym z takich "służbistów/mundurowców", który podbija swoje ego wystawiając mandaty za przekroczenia o 1 km/h?!?
Faktycznie, moja Octavia w dieslu przy prędkości 86 km/h generuje takie decybele, że strach się bać. Ciekawe ile osób obudziłem "głośnością silnika zapier...jąc" przez całe 750 km, które przejechałem tego dnia..

Nie, nic mnie nie gniecie... Nie jestem też mundurowym, nie jestem też służbistą.
Jestem najzwyklejszym obywatelem, któremu również zdarzy się złamać przepisy drogowe, a osłabia mnie jak widzę takie próby wykręcenia się z zapłacenia/obniżenia mandatu.
Wolę zapłacić od razu niż przy próbie wzięcia kredytu w banku dowiedzieć się, że widnieje na kolejnej bzdurnej liście zalegającychtamkiedyśzopłaceniemczegoś, a później pienić na forum, jak to władza jest be...

Rozumiem, że można się bulwersować za mandat o 5km/h, za mandat, bo 30cm auta wystawało poza miejsce parkingowe, itp. pierdoły, ale odpowiedz sobie sam... Mało przekroczyłeś prędkość?

W jednym z bardziej cywilizowanych krajów za 2km/h więcej dostałbyś 1500zł i pożegnał się z prawem jazdy...

[piramida]

Mandaty mozna płacic a nawet trzeba do momentu aż kierowca nie ma sytuacji podbramkowej w postaci kilkunastu pkt.

W moim przypadku tak było, raz w trasie fotoradar cyknął mi zdjecie z przekroczeniem o około 30km/h a za chwilę dwukrotnie w Krakowie na Opolskiej i pod M1, w sumie złapałem około 15-17pkt a wtedy mimo spokojniejszej już jazdy wystarczy jedna chwila nie uwagi i jest po prawo jazdy.

Dlatego w tym przypadku uważam że można pobawić się z taką SM bo kierowca ma za dużo do stracenia...

Mając te kilkanaście pkt stwierdziłem że nie będę płacić mandatu bo wtedy będę mieć na koncie dwadzieścia parę pkt.

Minął już ponad rok czasu i mimo dwukrotnego wezwania od SM zlałem temat całkowicie, obecny stan mojego konta to 0 pkt, jak się gdzieś natnę to płacę bez mrugnięcia okiem, pewnie znowu do czasu aż stan konta niechlubnie wzrosnie ops:

[bishop]

+1

VOIT, +1

Kazik , gdzie można te punkty wymienić na paliwo ?

Mackowski , weź te 2stówki i 4 pkt, ...nie przestrzegasz przepisów , zal Ci kasy na CB, nie używasz Janosika, nawet AR nie wozisz w pudełku, to na co liczysz ?

A Ty nie męczysz mieszkańców głośnością silnika zapier...jąc przez wioskę o 3. w nocy?

Chris to jest pewnie przyczyna , że koledzy uznali nacisk na mosznę :szeroki_usmiech O2 przy trochę ponad 80km/h nie zrobi hałasu większego jak pies coś się urwał z łańcuchem i biegnie środkiem asfaltu :lol:

[Chris11]

Akurat mieszkam przy drodze przelotowej i wyobraź sobie, że silnik to nie jest jedyny generator hałasu... Opony i hałas wytwarzany przez ich opory toczenia potrafi być męczący. I uwierz, że w środku nocy nie trudno usłyszeć, czy ktoś jedzie 50, czy 80km/h.

[bishop]

Chris ad: , O2 na 4kołach załadowana na max to 2tony , nawet , sumując wszystkie dźwięki zewnętrzne , nie może sie równać z TiRem 40ton /załadowanym/ na 12dużych kołach., bo one zazwyczaj lecą nocą przez wioski ponad 80km/h, ...tylko czy to jest właściwe miejsce do dyskusji, co mi przeszkadza spać :roll:

[piramida]

bishop, dla kolego Chrisa ma rozwiązanie problemu, trzeba wymienić okna na plastiki :diabelski_usmiech

[Tinky]

A dlaczego ma latem spać przy zamkniętych oknach?
Też mieszkam przy ulicy i doskonale Chrisa rozumiem.

[Maicroft]

Bo latem to ma miec dom z rekuperacja, klimatyzacja i okna moga byc zamkniete, przynajmniej komary nie naleca.

Ja mieszkam 30m od jednej z glownych ulic mojego miasta :lol:

[piramida]

Tinky, w lecie mieszka sie na wsi z dala od zgiełku :lol:

[avocado]

u mnie tez na poczcie leży list od SM z przekręconym nazwiskiem "literówką" i co odbierac czy nie?

[stuff1000]

Tu masz co trzeba zrobić ...
Na 99 % procent nie zaplacisz ani złotówki.

http://3obieg.pl/mandaty/

[mattyah4x4]

na 99% to dostanie, ale, skazujący w trybie nakazowym, literówka w nazwisku to tylko tzw. "oczywista omyłka pisarska"...

[avocado]

no ale w końcu list nie jest do mnie jak jest błąd w nazwisku to czego mam odbierac?

mattyah4x4, masz jakies zdarzenie poparte praktyka w tym przypadku?

[mattyah4x4]

za mało szczegółów

pytanie podstawowe - co napisał listonosz/PP jako powód nieodebrania przez adresata ? i czy wogóle napisał, czy na razie po prostu "olewasz" awizo ?

generalnie jeżeli będziesz unikał odebrania, to licz się poważnie z wizytą Twojej lokalnej SM jako doręczyciela, albo wręcz przesłuchującego (w jakim charakterze to już tylko oni będą wiedzieć...) jeżeli nie masz u siebie SM/SG to może przyjść również dzielnicowy - ale oni bardzo nie lubią robić za listonoszy, więc będzie wkurbiony :lol:

[avocado]

za mało szczegółów

pytanie podstawowe - co napisał listonosz/PP jako powód nieodebrania przez adresata ? i czy wogóle napisał, czy na razie po prostu "olewasz" awizo ?

generalnie jeżeli będziesz unikał odebrania, to licz się poważnie z wizytą Twojej lokalnej SM jako doręczyciela, albo wręcz przesłuchującego (w jakim charakterze to już tylko oni będą wiedzieć...) jeżeli nie masz u siebie SM/SG to może przyjść również dzielnicowy - ale oni bardzo nie lubią robić za listonoszy, więc będzie wkurbiony :lol:

bylem na poczcie i list leży od SM z literówką w nazwisku, do 29 lipca mam czas na decyzje czy odebrać czy nie. Jak nie odbiore to list prawdopodobnie wróci do SM jako nieodebrany, chyba ze pójdę pogadać na poczte, żeby wpisali, że osoba z tym nazwiskiem nie mieszka pod tym adresem. Zreszta teraz jest okres urlopowy to nie musi być mnie w domu.

[mattyah4x4]

widzisz, jeżeli to tylko "literówka" (czyli - tak jak pisałem - tzw. oczywista omyłka pisarska) a wszystko się poza tym zgadza, to nieodbieranie takiego pisma to w mojej opinii - taka trochę przedszkolna dziecinada i chowanie głowy w piasek :roll:

z praktyki: niezależnie co poczta napisze ("odmówił odbioru", "adresat nieznany") to i tak SM nie odpuści, albo wyślą jeszcze raz poprawnie, albo uznają, że po dwukrotnym awizowaniu pismo zostało skutecznie dostarczone, ale przyjedzie strażnik/dzielnicowy (tak jak pisałem powyżej)

jest jeszcze kolejna możliwość, dostaniesz nakazowy za "niewskazanie" - oczywiście w tym wypadku mają słabe podstawy, ale SM nie takie gnioty do sądu wysyłała z wnioskiem o ukaranie (i przechodziły) :lol:

nie licz na to, że odpuszczą, budżet ich gniecie i ciśnie...

[ Dodano: Sob 26 Lip, 14 16:04 ]
ale nie wiem jak wygląda to w rzeczywistości wietnamskiej, opieram się na polskich doświadczeniach 8)

[Tinky]

Tinky, w lecie mieszka sie na wsi z dala od zgiełku :lol:

Tak to tylko Słoiki

[Jacomelli]

Sąd Najwyższy: Straż miejska jednak może żądać ukarania właściciela auta, jeśli ten nie wskaże kierowcy

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/216064-sad-najwyzszy-straz-miejska-jednak-moze-zadac-ukarania-wlasciciela-auta-jesli-ten-nie-wskaze-kierowcy

[piramida]

Jacomelli, dlatego nie wolno sie do nich w ogóle odzywać :wink:

[olejek]

Piramida, jak się nie odezwiesz, to pójdzie jako nie wskazanie sprawcy...

Ktoś wcześniej pisał o godności i odpowiedzialności - jak długo służby będą mnie nękać i doić robiąc to niezgodnie z prawem, tak długo będę się wymigiwał za pomocą luk w prawie od odpowiedzialności.

Pamiętajcie, że zgodnie z Konstytucją RP zasadą jest domniemanie niewinności, służby są od tego, żeby udowodnić winę.

Jak wysuszy mnie policjant wykonując pomiar zgodnie z zasadami (słynna sprawa z Włocławka wygrana przez kierowcę), to nie dyskutuję, tylko biorę mandaty na klatę... Ale jak jakiś, pożal się boże, strażnik teksasowa małego wali z ukrytego fotoradaru i próbuje mnie wrobić (żebym odwalił za niego całą robotę), to będę walczył. Pamiętajcie, że karać za wykroczenie można tylko w przypadku braku wątpliwości co do osoby winnej popełnienia wykroczenia.

A szeryfowie kombinują i nie wysyłają zdjęć, a po kilku miesiącach ludzie nie pamiętają, kto prowadził... Jaki rezultat - kilka osób ma sprawy o fałszywe zeznania, bo podali, że oni kierowali a na zdjęciu były inne osoby...

Prawo jest instrumentem do utrzymywania ładu i porządku oraz współistnienia w społeczeństwie. Niestety nasze służby traktują prawo jako narzędzie do dojenia i nękania obywateli, dlatego obywatele uczą się, jak wykorzystać to prawo do obrony.

Jeżeli posłowie, sędziowie i inne grupy uprzywilejowane nie płacą mandatów, to dlaczego ja mam płacić? Nie czuję się absolutnie gorszy od nich (niejednokrotnie lepszy). Dlaczego biskup, który nakradł miliony na szkodę Skarbu Państwa dostaje 3,5 roku w zawieszeniu na 9 lat i grzywnę 55kPLN, a ja jak nie zapłacę podatku na czas to mogę iść do puchy bezwarunkowo na 5 lat?

Albo prawo będzie równe dla wszystkich, albo mam je w d***e... Nie robię rzeczy niegodnych z moim sumieniem (kradzież, zabójstwo, robienie krzywdy)... Ale przekroczenie prędkości o 5km/h na odcinku, gdzie drogowcy zapomnieli je zdjąć, albo projektant zrobił je jako d**ochron wbrew zdrowemu rozsądkowi to powód co najwyżej do pouczenia.

We wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek, tyczy się to zarówno władz, jak i obywateli, niestety u nas władze zachowują się tak, jakby rządzili baranami i mieli monopol na rozsądek i mądrość, dlatego obywatele nie traktują zasad do końca poważnie.... Na szybko wystarczy porównać porównać ilość znaków drogowych na polskich drogach i winnych krajach. Kilka lat temu zrobiono eksperyment w Toruniu - zostawiono tylko naprawdę minumum znaków drogowych na kilku ulicach - okazało się, że ruch idzie płynniej, nie ma stłuczek (jedno skrzyżowanie było strasznie stłuczkogenne) i ludzie bardziej uważają... Można? Można....

Ale się rozpisałem... Ale coż, nie popieram piratów typu Frog (dlaczego na niego nie ma bata?), ale również dla mnie nie jedzie bezpiecznie ten, co jedzie 70km/h gdzie dozwolone jest 90 km/h, bo wymusza, żeby inni go wyprzedzali - a więcej wyprzedzeni = większe ryzyko, że coś może się stać... Nie popieram również karania za przekroczenia o 5 km/h, no chyba, że zostaną wprowadzone przepisy o legalizacji prędkościomierzy...

Niestety u nas władza lubi przerzucać swoje obowiązki na obywateli - choćby kampania 10 mniej... A może by tak zadbać o odpowiednią infrastrukturę, żeby było bezpieczniej? Są dyskusje, żeby pieszy miał pierwszeństwo na przejściu - ok, ale zbudujmy obwodnice, bo tam, gdzie tranzyt idzie przez centrum miasta będzie permanentny korek. Dalej, niech piesi będą karani za przechodzenie poza przejściami tak jak na zachodzie, bo jeśli będzie tak jak u nas, to piesi przyzwyczajeni, że auta mają im ustępować będą wpadać pod samochody poza przejściami. Ale, żeby to wszystko miało ręce i nogi, to muszą być zmiany konsekwentne, od początku do końca, a nie wyrwane z kontekstu pomysły, które przynoszą więcej problemów (np. możliwość omijania przez rowerzystów samochodów po prawej stronie na skrzyżowaniach - widziałem kupę sytuacji, gdzie mogło się to źle skończyć)...

A gminne fotoradary... Wiele z nich zarobiło na remont drogi i rozwiązania bezpieczne, a w ilu miejscach zostało to faktycznie zrobione?

[Chris11]

Śmieszny jesteś...
Przekroczyłeś prędkość o 23km/h, a piszesz o 5km/h.
Piszesz o prawie jako instrumencie do utrzymania ładu i porządku, a później, że masz je w dupie. Możesz mieć je nawet w szufladzie, ale bądź spokojny - upomni się o swoje.
Podejrzewam, że gdyby policjant zatrzymałby Cię z suszarką, to chciałbyś od niego nawet akt urodzenia, byle tylko udowodnić, że coś było nie tak, bo naoglądałeś się frustrata Emila.

Także, życzę Ci powodzenia w walce z władzą i chyba najlepszym rozwiązaniem będzie w tej chwili... zapisanie się do seminarium, na studia prawnicze lub kandydowanie w wyborach do sejmu. Wtedy wygraną masz jak w banku.

Chociaż... Jest też prostsze rozwiązanie. Widzę ograniczenie to zwalniam. Polecam, bo jeżdżę już tak 12 lat i nie mam żadnego problemu.

[piramida]

Piramida, jak się nie odezwiesz, to pójdzie jako nie wskazanie sprawcy...

To ciekawe co piszesz bo albo miałem szczęście i mimo że po dwukrotnym olaniu wezwania do SM nic nie przyszło z Sądu czy Policji a minęło już ponad półtora roku albo procedury SM nie pozwalają na skierowanie sprawy do Sądu?

[olejek]

Chris11, ja nic nie przekroczyłem, nie dostałem mandatu od jakichś 6 lat i 200 kkm...

Czytaj ze zrozumieniem, dopóki prawo nie jest dla wszystkich, to nie będę się go literalne trzymał...

Jeżdżę do Niemiec, Szwajcarii i Austrii, jadąc max. 10 km/h licznikowo więcej (co odpowiada 4-5 km/h w rzeczywistości) nigdy nie miałem zdjęcia ani nie zostałem zatrzymany... Ale znajomi z tych krajów zawsze mówią: jak Policaje zobaczą, że hamujesz, to będzie mandat, jak jedziesz równo i spokojnie to nic się nie stanie...

Nie wiem, co robisz, ale ja prowadzę firmę, którą kilka razy urzędnicy próbowali zniszczyć "w majestacie prawa"... Gdybym był zachowawczy i zgadzał się na wszystko, co władze wymyślą, to nie byłoby podatków dla państwa, byłoby kilkanaście bezrobotnych osób więcej itd itp.... A tak okazało się, że urzędnicy traktują prawo wybiórczo, a wskazując im pozostałe przepisy dotyczące sprawy już nie mają racji.

Frustrat Emil powiadasz - nie jestem jego fanem, uważam, że facet trochę prowokuje, ale z drugiej strony walczy o prawa nas wszystkich - służby też muszą przestrzegać prawa. Trybunał Konstytucyjny uznał, że quiz ABCD jest niezgodny z prawem, a ITD i straże wciąż je wysyłają...

Walka z suszarką.... Jest publiczną tajemnicą, że Iskry są dalekie od doskonałości, jeślibym przekroczył o 20 km/h, a Policjant z powodu błędnej obsługi urządzenia chciał mi dowalić za 50 km/h więcej lub zabrać kwit, co jest teraz modne, to tak, walczyłbym...Znam człowieka, który po zabraniu prawka przez Policję odzyskał je w sądzie, teraz składa pozew o odszkodowanie...Tak, zapłacimy mu wszyscy....

Poczytaj o niedawno zakończonej sprawie o suszarkę z Włocławka, co stwierdził sąd drugiej instancji o pracy sądu pierwszej instancji oraz o przeprowadzonym eksperymencie procesowym. To jest straszne, jak kombinują, żeby tylko racja była po ich stronie....

Czy będąc pewnym, że nie jechałeś aż tyle w takiej sytuacji potulnie zapłaciłbyś mandat? Jeśli tak, to raczej Ty jesteś śmieszny... (A przy okazji, mam do sprzedania tanio Pałac Kultury i Nauki)...

Nasze prawo jest pełne absurdów, rejestrując NIP firmy musisz mieć konto w banku, a do założenia konta potrzebny jest NIP... Wszyscy o tym wiedzą od co najmniej 10 lat i co?

Prawo musi być mądre i traktować wszystkich jednakowo, tylko wtedy będzie respektowane.

Twoje propozycje, co mam robić... Na studia jestem zbyt stary i mi się nie chce, a do sejmu... Nie , szkoda mi szargać nazwiska.... A co do walki z władzą, mam się dobrze - ale nie jestem pieniaczem, ani kontestantem, po prostu czasem trzeba pokazać, że ja też mam pewne prawa....

Piramida, teraz jeszcze nie, ale jak SMy będą karać za niewskazane, to dwukrotne awizo będzie traktowane jak odebranie przesyłki...

[parasite]

piramida, ja olałem 2 wezwania. Dostałem pismo z sądu. Co ciekawe, sąd obniżył mi kwotę z 200 do 170zł, ale doszły koszty sądowe chyba 50zł, więc sumarycznie zapłaciłem 230zł ale na konto sądu Do tego brak punktów karnych.